wtorek, 7 października 2014

Jak było na Free Form Festiwal 2014 w Warszawie?

Dj Koze, Moderat, Trenntemoller, Jon Hopkins to topowe nazwiska festiwalu.
Było wyśmienicie, jedynie czas (październik) to niezbyt dobry okres na festival.

Całość mieści się w Soho Factory czyli można by rzec artystycznej dzielnicy Warszawy. 
Poprzemysłowe budynki świetnie komponują się z ideą koncertów. Dużo miejsca,
optymalna ilość ludzi oraz luźna atmosfera bardzo pomogły w odbiorze.

Moderat był jednym z pierwszych koncertów, na które chciałam pójść. Trio z Berlina 
składające się z Apparat'a i chłopaków z Modelselektora dali czadu. Pięknie skomponowany album przenieśli na live wykonanie, które połączone z warstwą wizualną było nieziemskim połączeniem.

Moderat na FreeFormFestival


Jon Hopkins
 zagrał ciężki, techniczny, solidny przyprawiony łagodniejszymi dźwiękami set. Dodając szumy, zakłócenie, łąmania bitów nie była to gładka podróż, ale nadawała niesamowitego tempa.  Łamanie ciężkiej elektroniki z kawałkami "Breathe this air" i delikatnym wokalem podobało mi się najbardziej.


Kolejnym koncertem zasługującym na wspomnienie jest Trentemoller. Mieszanka kawałków z kilku płyt, mocne rockowe zagranie było dawką optymalną. Można było znaleźć nawiązania do muzyki z lat '80, jak The Cure, Depeche Mode. Koncert  był momentami ciężki, mroczny, ale intensywny i bardzo udany.



Na koniec Dj Koze. Niemiecki Dj z Pampa Records zagrał set w ostatni dzień, dosyć późno, była to 2 w nocy. Zaczął łagodnie, spokojnie wręcz, żeby wkroczyć na mocniejsze, techniczne dźwięki, Piękna podróż zakończył remiksem Moderata, który rozgrzał ludzi do granic możliwości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz