wtorek, 21 października 2014

Litopadowe hity- Tiga i Brodiński w Polsce

Listopad to już głęboka jesień. Za oknem przeważnie szaro, wychodzisz z pracy i jest ciemno. Nic tylko zapaść w sen zimowy, albo zalec z dobra książką i kubkiem herbaty w łóżku. Jednak znajdzie się coś, co na pewno mnie wyciągnie chociaż na chwilę z snu.

Do naszego, pięknego kraju wpada maestro elektroniki francuskiej - Brodinski i elektroclashowy Tiga. Obaj panowie bardzo znani w światku elektro.

Tiga to DJ i producent z Kanady. Na rynku muzycznym istnieje już od ponad 15 lat.  Jego kompozycje pachną tanecznym housem, elektroclashem, a nawet minimalem. Jego najbardziej znany numer, to: "Sunglasses at night", a mój ulubiony macie poniżej:


Wystąpi 10 listopada w Wrocławiu, w klubie Krakowska 180.

Brodinski to postać znana szczególnie z duetu z Gesaffelsteinem. Poza mocnym techno do swoich kompozycji włącza dużo rapu, hh, breakbeatu. Tutaj jego energiczny set z Boiler Room:


Kiedy można go zobaczyć? 21 listopada w Warszawie.

środa, 15 października 2014

Moderat II recenzja

Moderat to berlińscy geniusze muzyczni. Chłopaki z Modelselektora: Szebastian Szary i Geront Bronset oraz Sascha Ring, znany jako Apparat. Ich połączenie do mieszanka wybuchowa styli muzycznych i doświadczenia. Razem stworzyli arcydzieło pt. "II"

Nie jest to pierwszy ich album, ale przeszedł do klasyki gatunku. Zawieszony pomiędzy łamanym dupstepem, IDM, minimalem z delikatnym wokalem Apparata. W mocnym "Bad Kingdom", które jest niejako hitem całej płyty można doświadczyć jego eksperymentalnego śpiewania. "Milk" rozpoczyna się gładko, spokojnie, aby przejść w fazę, typowych, Burial'owych dźwięków, które zalewają nas umysł bogactwem basu. Znajdziemy też spokojniejsze kawałki: Let in the Ligth, czy "This time". "Therapy" i "Versions" uderzają dźwiękiem, wysokimi samplami i ładunkiem emocjonalnym.




poniedziałek, 13 października 2014

Kollektiv turmstrasse

Reprezentanci labelu Musik Gewinnt Freunde to przedstawiciele niemieckiej sceny house
 i minimalu. Zaczęli osobno, Nico siedział w live actach, a Christian spełniał się jako DJ.
Ich muzyka w połączeniu to cudowna podróż z emocjonalnym zacięciem.

Produkcje oparte są na metrum 4/4. Pomimo tego uproszczenia i  jednostajnego tempa, słuchając ich setu wyłapujemy niuanse dźwiękowe, które tworzą specyficzny klimat. Można znaleźć duże nawiązania do snyth-popu, czasami podkręcane wokalem.


Pomimo stosowania techno, minimalu, świetnie się tego słucha i w domu i klubie. Będąc na ich występie w Warszawie, publiczność była rozgrzana do granic możliwości. Harmonijny, dobrze przemyślany set z świetnymi wstawkami długo pozostanie w mojej pamięci.


czwartek, 9 października 2014

Genialny Soundtrack do przeciętnego filmu.

Czy znacie film, do którego soundtrack jest lepszy o samej fabuły? Pomimo że jest to kinowy hit, uważam, że większe zamieszczanie wywałałą ścieżka filmowa. O czym mowa? O filmie "Drive".
Główną osią filmu jest opowieść o kaskaderze, który dorabia jako kierowca gangsterów.

"If I drive for you, you give me a time and a place. I give you a five-minute window, anything happens in that five minutes and I'm yours no matter what. I don't sit in while you're running it down. I don't carry a gun... I drive." Driver.

Genialna muzyka jest m.in autorstwa Cliffa Martineza, który kiedyś był w składzie Red Hot Chilli Peppers. Całość jest w klimatach mocno elektronicznych, momentami przeplata się piosenka z wokalem. Na uwagę szczególnie zasługują dwa numery: Kavinsky & Lovefoxxx - "Night Call" i Desire - "Under Your Spell". Całość tworzy dosyć mroczną kompozycję, ale niesamowicie podkręca klimat filmu. Uważam, że bez tak genialnego soundtracku, film nie byłby takim hitem.

Poniżej cały soudntrack:



środa, 8 października 2014

Łamany dupstep

Dupstep to bardzo popularny gatunek muzyczny w latach 2005 - 2010.
Sam dupstep może być nieco nudną muzyką z klasycznym 4/4, z mocną linią basową.
Ten gatunek ma często nieco bardziej mroczny charakter, czasami okraszona jest pobrzmiewającym lekko wokalem.

Pomimo że nie słucham już dawno dupstepu, dzisiaj patrząc na szary świat za oknem, odświeżyłam moją dawną miłość :) Na początek wszedł wirtuoz i dla mnie mistrz tego gatunku - Burial.
Artysta ten łączy w sobie wiele dźwięków, więc otrzymujemy dobrą mieszankę muzyczną, składającą się z ambientu, garagu, a takze housu.


Bardzo podobnym klimatem charakteryzuje się  Volor Fex, rosyjski DJ, który oficjalnie się przyznaje do silnych inspiracji Burial'em. Jego muzyka jest bardzo podobna do kompozycji jego mentora. Mroczne, przepływające przez głowę kawałki, stanowią idealne tło dla pracy.

wtorek, 7 października 2014

Jak było na Free Form Festiwal 2014 w Warszawie?

Dj Koze, Moderat, Trenntemoller, Jon Hopkins to topowe nazwiska festiwalu.
Było wyśmienicie, jedynie czas (październik) to niezbyt dobry okres na festival.

Całość mieści się w Soho Factory czyli można by rzec artystycznej dzielnicy Warszawy. 
Poprzemysłowe budynki świetnie komponują się z ideą koncertów. Dużo miejsca,
optymalna ilość ludzi oraz luźna atmosfera bardzo pomogły w odbiorze.

Moderat był jednym z pierwszych koncertów, na które chciałam pójść. Trio z Berlina 
składające się z Apparat'a i chłopaków z Modelselektora dali czadu. Pięknie skomponowany album przenieśli na live wykonanie, które połączone z warstwą wizualną było nieziemskim połączeniem.

Moderat na FreeFormFestival


Jon Hopkins
 zagrał ciężki, techniczny, solidny przyprawiony łagodniejszymi dźwiękami set. Dodając szumy, zakłócenie, łąmania bitów nie była to gładka podróż, ale nadawała niesamowitego tempa.  Łamanie ciężkiej elektroniki z kawałkami "Breathe this air" i delikatnym wokalem podobało mi się najbardziej.


Kolejnym koncertem zasługującym na wspomnienie jest Trentemoller. Mieszanka kawałków z kilku płyt, mocne rockowe zagranie było dawką optymalną. Można było znaleźć nawiązania do muzyki z lat '80, jak The Cure, Depeche Mode. Koncert  był momentami ciężki, mroczny, ale intensywny i bardzo udany.



Na koniec Dj Koze. Niemiecki Dj z Pampa Records zagrał set w ostatni dzień, dosyć późno, była to 2 w nocy. Zaczął łagodnie, spokojnie wręcz, żeby wkroczyć na mocniejsze, techniczne dźwięki, Piękna podróż zakończył remiksem Moderata, który rozgrzał ludzi do granic możliwości.


poniedziałek, 6 października 2014

Digital Signage na festiwalach

Dzisiejsze festiwale, czy koncerty to nie tylko widowiska muzyczne, ale również wizualne.
Vj to niezbędny element każdej imprezy. Sam Vj-ing stał się ostatnio niezwykle modnym zajęciem. 

Artystą łączącym te dwie dziedziny jest Amon Tobin. Jego muzyka to eklektyczne połączenie obrazów i dźwięków, od sampli jazzowych po ciężką elektronikę. Ciężko wybrać, co robi większe wrażenie, ale najprawdopodobniej audiowizualna synergia zagwarantowała mu bardzo udaną trasę koncertową. Poniżej próbka koncertu Amona Tobina:


Całość wykorzystuje sprawny mapping. Zaprogramowany visual- set jest przenoszony na projekt, który wyświetla go na przygotowanej wcześniej powierzchni. Dodatkowo wykorzystywane są też systemy Digital Signage, które wyświetlają na wielkich ekranach HD dodatkowe elementy. 

Takie systemy (digital signage) są wykorzystywane głównie przy marketingowych sprawach, jednak wzorst zainteresowania widać w różnych wydarzeniach kulturalnych, szczególnie w Europie Zachodniej. Myślę, że jest to dobry pomysł na dopracowanie całości widowiska.



czwartek, 2 października 2014

Free Form Festival

Free From Festival w Warszawie odbędzie się 3.10 - 4.10.2014 w Warszawie. 



Szykuje się dobry skład, moi faworyci to:
  • Moderat
  • Dj Koze
  • Trenntemoller
  • Jon Hopkins
To już 10 edycja tego wydarzenia. Sam lineup jest zaskakujący. Obok naprawdę dobrej muzyki elektronicznej na najwyższym, światowym poziomie, znajdziemy taki chłam jak: modestep, czy sigma... Nie do końca rozumiem doboru takich artystów. Z jednej strony ma się wrażenie, że FFF chciałby się stać jak Tauron Festival, z drugiej strony po doborze artystów można odnieść wrażenie, że to kolejna masówka z przypadkowymi ludzmi. Wybieram się, wrażenia opiszę po festivalu.

Aphex Twin z "Syro" czyli muzyka tła.

Aphex Twin wraca z nowym albumem. Nie widziany od 13 lat na rynku muzycznym, guru elektroniki wraca na salony z świeżymi kawałkami. Czy mistrz Richard D. James czymś nas zaskoczył?

Po przesłuchaniu całości mam mieszane uczucia. Od ostatniego wydanego albumu minęła ponad dekada. Muzyka elektroniczna ewoluowała. Dzisiaj większość jest zamieszana w dub lub techno i jego pochodne. Minimal techno przeżywa swoją szczytową popularnosć. Aphex Twin był kiedyś zakwalifikowany do IDMu, gatunku bardzo popularnego w latach 90.
 Sama płyta niczym nie zaskakuje, nie wnosi nic nowego do muzyki elektronicznej, co nie znaczy, że jest to słaby materiał. Richard skomponował bardzo logiczne i dobrze brzmiace kawałki, które płyną sobie delikatnie i mogę stanowić fajne tło do jazdy samochodem, pracy, czy spaceru. Jedyne, czego nie zrozumiem to przyznacznie przez Resident Advisor oceny 5/5 . Zostawiam Was z albumem Richarda i zachęcam do własnej oceny. Ja właśnie gotuje obiad i taka muzyka jest pięknym dopełnieniem krojenia warzyw :)